Przejdź do sekcji:
_MAE0102s _MAE0102s

Bitwa nad Bzurą

Choć relacje w źródłach pisanych o przebiegu kampanii wrześniowej w rejonie Łęczycy zasadniczo milczą na temat wykorzystania przez walczące strony tumskiego grodziska i jego najbliższego otoczenia, to wyniki badań archeologicznych wyraźnie wskazują że jego widoczny nasyp od razu musiał zwrócić uwagę wojsk niemieckich, które jako pierwsze obrały go sobie za skuteczny punkt oporu przeciwko nacierającym oddziałom wojsk polskich. Najpewniej śladami dodatkowego umocnienia punktu oporu na grodzisku są zaznaczone na powojennym planie warstwicowym okopy strzeleckie, rozmieszczone dookolnie na szczycie wysokiego wału. Dogodnym miejscem obrony obrony i prowadzenia ostrzału przez Niemców, były również dookolne rowy fos, z usypanymi niewysokimi wałami, skąd również pochodzą militaria z kampanii wrześniowej. Innym, interesującym, aczkolwiek dotąd nie rozpoznanym wykopaliskowo obiektem fortyfikacyjnym, jest widoczna na zdjęciu lotniczym transzeja, położona w odległości około 100 m na północny-zachód od grodziska w podmokłym dnie doliny Bzury, której układ odpowiada kierunkowi wymiany ognia.

O toczonych w dniu 9 września 1939 roku, walkach w rejonie Tumu dowodzą liczne militaria odkryte podczas badań archeologicznych prowadzonych na tumskim grodzisku.

Pozyskane materiały, pewnie wskazują, że w trakcie walk o Łęczycę, grodzisko było zajęte przez oddziały Wermachtu. Świadczą o tym przede wszystkim liczne łuski karabinowe produkcji niemieckiej, pozostawione przez broniących się w nim żołnierzy. Większość łusek niemieckich sygnowana jest kodem Magdeburskich Zakładów Polte, zawierającym informację o składzie materiałowym (S), numerze serii produkcyjnej (76) i dacie produkcji (końcówka 38, czyli 38 rok). Znaczna liczba łusek pozyskana z nawarstwień grodziska wynika najpewniej z faktu wykorzystania wysokiego wału dla stanowisk broni maszynowej o czym świadczy odkryty tam fragment taśmy GURT 34 z charakterystycznym otworem na zaczep, umożliwiającym łączenie taśm w dłuższe odcinki. Amunicja polska reprezentowana jest w znacznie mniejszym stopniu. Stanowi je łuska 7.92x67 Mauser oraz tego samego typu nabój. Ponadto, z grodziska pochodzą również kule karabinowe produkcji polskiej typu S stosowanych do karabinów, karabinków oraz roku piechoty. Z bitwą o Tum najprawdopodobniej są również związane pociski produkcji niemieckiej typu Ss oraz ułamki artyleryjskie (skorupy granatu z fragmentem pierścienia wodzącego). Warto również odnotować iż na grodzisku odkryto jeszcze jeden interesujący przedmiot, zagubiony najpewniej przez któregoś z żołnierzy Wermachtu. W czasie badań w 2010 roku natrafiono na złotą obrączkę z bardzo starannie wygrawerowaną od wewnątrz inskrypcją: Fr. Güthke 24. 12. 37., ponadto, obok napisu widnieje wielkość próby złota 666. Nie wiadomo dotąd kim był Fr. (Franz ?, Friedrich ?) Güthke, za to widoczna data 24 grudnia 1937 roku jest najpewniej datą ślubu. Ostatnie odkrycia przedmiotów, które należy łączyć z wydarzeniami z dnia 9 września 1939 roku dokonane zostały podczas prowadzenia nadzoru archeologicznego w ramach realizacji projektu „Tum Perła Romańskiego Szlaku Ziemi Łęczyckiej”. Podczas naprawy drogi prowadzącej z Tumu na grodzisko, odkryto stanowisko strzeleckie polskich żołnierzy na którym zarejestrowano 155 łusek 7.92x67 Mauser, sygnowanych kodem producenta ( symbol orzełka – Państwowa Fabryka Amunicji w Skarżysku Kamiennej), daty produkcji (34 – czyli rok 1934) walcowni mosiądzu (N – „Norblin. Bracia Buch i T. Werner”, Sp. Akc. Warszawa), oraz informacje o składzie materiałowym (67 – łuska wykonana z mosiądzu o zawartości 67 % miedzi i 33 % cynku). Przedmioty te związane są zapewne z ostrzeliwaniem przez atakujące odziały polskie pozycji niemieckich usytuoawanych na wysokim wale grodziska.